Skip to main content

Zanim zaczniemy zajmować się konkretnymi elegiami Kazimierza Brodzińskiego, przypomnijmy historię tego gatunku i jego podstawowe założenia.
Słownik literatury staropolskiej podaje, że słowo „elegia” wywodzi się z greckiego elegeia (eleo – płaczę, zawodzę). Nazwa ta swoje źródła miała mieć w pogrzebowej pieśni, wykonywanej przy akompaniamencie fletu. Współczesne badania kwestionują jednak genetyczny związek elegii tylko
z pieśnią żałobną, Wyróżnikiem gatunkowym nie była treść i tonacja emocjonalna, ale metrum, tzw. dystych elegijny – dwuwiersz powstały z połączenia heksametru daktylicznego z pentametrem daktylicznym. Z pierwszych elegików uważa się Kallinosa z Efezu, Archilocha i Tyrteusa. W elegii rzymskiej występuje najczęściej tematyka miłosna, natomiast w Grecji ten gatunek podejmował bardzo różnorodne tematy. Teorią gatunku interesowano się żywo w okresie renesansu – starożytne definicje gatunku zostały przejęte i zmodyfikowane. Szczególne zasługi mają tu F. Robortello, J. C. Scallinger
i Pontarus (we Włoszech) i Sarbiewski – w Polsce. Zdaniem autora De perfecta poesi – „Elegia prezentowała ogólne modele osobowe: człowieka smutnego lub zakochanego” . Autor uznał ją z gatunek w wysokim stopniu skonwencjonalizowany. Prezentowanym stereotypowym stanom psychicznym mają odpowiadać stałe elementy językowe. Jako podstawę teoretycznych rozważań wybrał sobie Sarbiewski twórczość Owidiusza, Tybulla, Wergiliusza i Propercjusza . W analizie dorobku literackiego tych poetów skupił się na zagadnieniach stylistyczno – estetycznych (ukazał walory brzmieniowe języka, uznał epitet za podstawową jednostkę organizującą wypowiedź elegijną, dowiódł konieczności zharmonizowania warstwy brzmieniowej utworu z sensem słów). W połowie XVII wieku zakres pojęcia elegia poszerzył się, oznaczając odtąd nie tylko gatunek poetycki, ale równocześnie kategorię nadgatunkową – rodzaj literacki, jako elegiaca poesis (poezja elegijna) miał ogarnąć: tren, epicedium, epitafium, nenię i lament. Mimo że teoretycy nie byli zgodni, co do liczby gatunków uznawanych za elegijne, mówiło się najczęściej o trzech odmianach: epistolarnej, narracyjnej i panegirycznej, i o trzech częściach kompozycyjnych: propositio (przedstawienia przedmiotu), invocatio (wezwania) i narratio (opowiadania) – najistotniejszego elementu.
W Polsce już we wczesnym średniowieczu pojawiła się elegia łacińska, a za jej propagatora słusznie uznaje się Galla Anonima, autora carminis lugubri, opłakującej zgon Bolesława Chrobrego. Kilkakrotnie w literaturze średniowiecza pojawiała się elegia żałobna zwana planktem (np. Lament Świętokrzyski). Literatura ta nie cieszyła się jednak popularnością. Z pewnością duża w tym zasługa kościoła, który zabraniał opłakiwania zmarłych. Średniowiecze rozwijało zatem raczej użytkowe gatunki funeralne, zwłaszcza epitafium przeznaczone do wykucia na nagrobku.
Znikomy wkład średniowiecznych autorów w rozwój elegii sprawił, że pisarze renesansu zmuszeni byli w zasadzie zaczynać od początku, wzorując się jedynie (i aż!) na twórcach starożytnych.
W Polsce odkrywamy tę tendencję u Andrzeja Świnki, autora Epitafium Zawiszy Czarnego, który otwiera nowy nurt żałobnej poezji panegirycznej, upowszechniającej topikę antyczną, nowy sposób pojmowania śmierci i nowe wzorce osobowe (bohaterami laudacji stali się rycerze i wodzowie).
Znakomite rezultaty osiągnęła w XVI wieku elegia polsko- łacińska uprawiana przez
J. Dantyszka, A. Krzyckiego i K. Janickiego. W połowie XVIII wieku pojawia się z kolei elegia w języku polskim. Może być ona uznawana za nowy, odmienny gatunek poetycki z tego względu, że nie realizowała łacińskich postulatów metrycznych i stylistycznych. Zatracenie tak ważnego wyróżnika gatunku, pociągnęło za sobą zawężenie tematyki elegii – Kochanowski ograniczył się do przeżyć erotycznych, podczas gdy inne tematy przejęły wykształcone w renesansie gatunki poezji funeralnej (tren, epicedium)
i literatury okolicznościowej (np. list poetycki). Znana była zdecydowana – elegia stała się utworem,
o którego nacechowaniu gatunkowym nie decydowało już metrum, ale depresyjna tonacja uczuciowa. „Reforma” objęła też kompozycję: elegia składała się z kontrastowo zestawionych emocji: radosna przeszłość – kontra smutna teraźniejszość.

Close Menu

Wow look at this!

This is an optional, highly
customizable off canvas area.

About Salient

The Castle
Unit 345
2500 Castle Dr
Manhattan, NY

T: +216 (0)40 3629 4753
E: hello@themenectar.com