Na naukę poświęcamy sporą część swojego życia, zdobywając kolejno wykształcenie podstawowe, średnie, a następnie wyższe. Wydawałoby się, że wraz z obronieniem tytułu magistra nasza ścieżka pośród szkolnych i uniwersyteckich murów zakończy się (o ile nie decydujemy się na doktorat i karierę naukową). Często jednak bywa inaczej, ponieważ nawet w dorosłym życiu wiele sytuacji wymusza na nas zdobywanie nowej wiedzy oraz kwalifikacji. Edukacja w oczach pracodawców jest niezwykle cenną wartością, dlatego też bywa, że wymagają oni od swoich pracowników ukończenia dodatkowych kursów lub studiów podyplomowych (nierzadko finansując je ze środków firmy). Zdarza się jednak, że to my sami musimy wyjść z inicjatywą, zainwestować swoje środki i czas po to, by poszerzyć swoje kompetencje. Taka sytuacja często miewa zastosowanie przy nauce kolejnego języka obcego.
Specjalistyczna wiedza to duży atut każdego pracownika – jednak w dzisiejszym świecie większość przedsiębiorstw funkcjonuje na arenie międzynarodowej, co oznacza, że musimy również wykazywać się więcej niż podstawową znajomością języka obcego (a czasem również dwóch czy trzech języków). Dobrze, jeśli poznaliśmy już te języki w czasach szkolnych, a w dorosłym życiu jedynie poszerzamy zakres specjalistycznego słownictwa. Jeśli jednak byliśmy z nauką języków na bakier – nic straconego. I dla nas jest nadzieja, ponieważ mnogie prywatne szkoły językowe otwierają kursy dla dorosłych prowadzone właściwie od podstaw. Wiedza zdobyta na takim kursie pozwala nie tylko posługiwać się językiem na określonym poziomie, ale również poznać zwyczaje i mentalność narodu, który język ten traktuje jako ojczysty. To może być cenne w biznesowych kontaktach.