Kuchnia mój żywioł, miejsce, w którym kocham przebywać a co najważniejsze, z którym kojarzą mi się same przyjemne chwile. O dziwo w moim domu newralgicznym punktem nie jest salon, bawialnia czy sypialnia, ale właśnie kuchnia. To w niej najlepiej czuje się ja i wszyscy najbliżsi przyjaciele. Dlatego właśnie, kiedy zdecydowałam się na remont tego pomieszczenia spotkało mnie wiele stresów. Z jednej strony chciałam by stała się bardziej funkcjonalna, łatwiejsza w stosowaniu, ale zarazem nie straciła tego ciepła i charyzmy, jaką miął wcześniej. Najłatwiej jest przesadzić a najtrudniej później to „idealnie” zbalansować. Dla mnie kuchnia to nie tylko miejsce, w którym gotuje, ale również próbuje nowych rzeczy, robię cos dla kogoś, spędzam mnóstwo czasu. Niechciałam by zły wybór mebli kuchennych mnie drażnił i spowodował całkowitą zmianę, co do pomieszczenia, w którym uwielbiam przebywać. Kiedy cos ulega modernizacji często traci swoje pierwotne korzenie i zastosowania. Wybór mebli do kuchni nie jest wcale taki łatwy. Należy postawić na prostotę czy nieszablonowość? Nowości czy powrót do starszego stylu? Jest wiele niewiadomych, tym więcej, gdy myślimy o miejscu, w którym mamy się posilać. Najlepszym rozwiązaniem jest połączenie tych wszystkich cech. Wydaje Ci się to niemożliwe? Otóż jest jestem tego żywym przykładem. Nie ukrywam, że łączy się to z dodatkowymi funduszami niż zakładałam na początku, a z pewnością z poświęceniem sporej ilości czasu by znaleźć właśnie to, czego chciałam. Przy nieco większym nakładzie sił i pieniędzy udało mi się stworzyć miejsce równie miłe jak to poprzednie a co najważniejsze łatwiejsze w używaniu. Meble nie są tylko po to by pochować do nich sztućce, przyprawy garnki, ale także powinny tworzyć spójność z całym pomieszczeniem i tworzyć niesamowita atmosferę.
Więcej Meble kuchenne Kraków