Języki obce są swoistą przepustką do lżejszego życia w innym kraju. Nie jest to jednakowoż jedyny powód, który winien motywować nas do edukacji w zakresie języka obcego. Albowiem język ów może też stanowić swoistą przepustkę do lepszej przyszłości w postaci chociażby kariery zawodowej. Innymi słowy, znajomość języka obcego – a zwłaszcza w stopniu biegłym – może pomóc nam niejako w znalezieniu lepszej pracy.
Jeśli jesteśmy humanistami, to język obcy przyda nam się szczególnie, bowiem chyba wszyscy nieomal zdajemy sobie sprawę z tego, że dla tej grupy ludzi rynek pracy nie wydaje się szczególnie przyjazny, toteż jeżyk obcy w naszym cv z pewnością – co oczywiste – podnosi nasze kwalifikacje oraz zwiększa nasze szanse w kontekście zdobycia satysfakcjonującej i wymarzonej posady. Edukacja językowa po prostu się opłaca.
Jeżeli jednak nie jesteśmy humanistami, to i tak znajomość języka obcego w niczym nam przecież nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie… Bo czy możemy sobie wyobrazić taką oto sytuacje, że ktoś ma pretensje do inżyniera produkcji za to, iż po godzinach uczy się języka obcego po to, by kiedyś negocjować jakiś kontrakt – zakładając to hipotetycznie – dla jego rodzimej, a zarazem aktualnej – firmy, będącej jego chlebodawcą?
Tak więc, jak widzimy, warto uczyć się języka obcego, gdyż – najzwyczajniej w świecie – poszerza to nasze horyzonty i otwiera nowe perspektywy.
Nie dziwi więc stwierdzenie, że podczas turystycznej eskapady do innego kraju, będzie nam po prostu łatwiej wtedy, kiedy mamy opanowany dobrze choć jeden obcy język. A co dopiero w sytuacji, gdybyśmy byli poliglotami… Wówczas czujemy się całkowicie swobodnie, będąc w zasadzie w „językowym raju”.
Między innymi z tych powodów, uczmy się języków obcych, albowiem wiedza to potęga.