Dzieci doskonale rozumiały, w jakim kierunku zmierzają działania okupanta, ze strachem obserwowały tą coraz prężniej działającą machinę śmierci. Wielokrotnie były świadkami morderstw i innych okropności, z którymi rzadko kiedy potrafiłby sobie poradzić nawet dorosły człowiek. Nie były
i nie są przygotowane na obcowanie z tak wielką falą nienawiści, przemocy i zbrodni. Ich psychika jest chłonna niczym gąbka, a także bardzo delikatna, nie umieją radzić sobie
z tak silnymi bodźcami negatywnymi. Podświadomie szukały więc ujścia dla emocji, znalazły je w pracy twórczej: przelanie uczuć na papier czy to w postaci rysunku, czy za pomocą słowa pisanego, pozwalało im zdystansować się do otaczającej rzeczywistości, było ich azylem.
Dziecko, rysując, malując, opisując, wybiera te elementy świata, które są dla niego ważne i przetwarza je. Wytwory dziecięcej twórczości są odzwierciedleniem „wewnętrznego modelu rzeczywistości” – tym, co dziecko wie o zewnętrznym świecie
i jak go odbiera. W rysunkach i zapiskach dzieci odnaleźć można czynniki, które są źródłem wszystkich ich pozytywnych i negatywnych przeżyć, a w chwili tworzenia stanowią one wyraz całej osobowości dziecka .
Niniejsza praca jest próbą odczytania dwóch dzienników powstałych podczas drugiej wojny światowej. Ich autorami są chłopcy: Dawid Sierakowiak i Dawid Rubinowicz. Pierwszy tworzy swoje notatki w getcie łódzkim, natomiast drugi we wsi Krajno, a następnie w miasteczku Bodzentyn, w Kieleckiem. Przez analizę zapisu codziennego staram się odpowiedzieć na pytanie, jak ci młodzi ludzie odczuwają swój los, w jaki sposób patrzą na świat ogarnięty wojną.