Pisanie. To od czasu zawsze nierozdzielny żywioł w moim życiu. Od regulaminów każdego spośród pomieszczeń w mieszkaniu, otóż to pół żartem pół serio, skończywszy na mini książkach na rzecz przyjaciół. Lubię wysoki poziom zuchwały, delikatnie kąśliwy, mimo to wiecznie na poziomie. Jestem obserwatorem rychło wychwytuję szczegóły, które od czasu do czasu stają się kluczowymi elementami w danym ‘tworze mojego pióra’ (?). Lubię zabawiać się słowami, pokazywać szczegóły, w odlotowy plus myślący rodzaj rzucać światło pewne tematy. Jeśli mogę zaaprobować się czymś z czego jestem naprawdę dumna, owo oczywiście jest to felieton na cześć mojego dawnego mieszkania. Nocleg dość specyficzne, bo znajdowało się w budynku, który zamieszkiwali sami studenci, łącznie w 12 mieszkań. Nie odchodziłam od komputera na mocy pół dnia dodatkowo tak oto każdy zasłużył sobie na przynajmniej połowę strony. Nieopisana rozradowanie również zaangażowanie w ten projekt dało mi to, że jak wiemy studenci lubią integracje, przede wszystkim tą niemało procentową. Historii z udziałem Naszym również wyrobów polmosowych było grad, tudzież każda lepsza od czasu poprzedniej. W ten sposób oto dało Nam owo wszystkim album nie spośród fotografiami, jednakowoż wspomnieniami, a zobowiązanie plus kontrakcja kto dostałam, był nie do opisania, nawet przeze mnie (zapomniałam napomknąć mojej głównej cechy-wrodzona skromność). W ten sposób oto na mocy namowy znajomych postanowiłam garść zrobić. Życie studenckie zmusza aż do bycia kreatywnym, albowiem to pomaga trwać dłużej niż w dziczy jaką są szkoła wyższa. Na swoim mieszkaniu w zasługach mam również utworzenie strefy kibica na Euro 2012. Wytapetowanie drzwi flagami oraz sloganami różnego rodzaju, kolporterstwo biletów, także plakaty na klatce schodowej. Prowadzenia kalendarza spośród dniami odwiedzin znajomych również wyznaczanie limitów czasowych ich pobytu także jest mi znane.